
8. Miłe wspomnienia.
Mija już druga godzina przesłuchania terrorysty. Ahsoka cały
ten czas czeka przed salą, Anakin nie chciał aby uczestniczyła w przesłuchaniu.
Przeglądała nagranie z monitoringu, które na szczęście udało się zabezpieczyć.
Grupa wywiadowcza ustaliła, że poszukiwani byli już karani, i to
wielokrotnie. Nie były to morderstwa, tylko zwykłe kradzieże, czasami pobicia.
Wywiad wskazał, że jest ich czterech, jeden już złapany, pozostali gdzieś muszą
być w pobliżu. Czemu nie uciekają? Teraz mogli być już daleko od Shili. Dziwne…-
pomyślała Togrutanka. Co chwilę spoglądała kątem oka na cele, niestety nic nie zwiastowało
szybkiego powrotu Shaak i Anakina. Ahsoka wkurzyła się na swojego Mistrza.
Czemu jej nie pozwolił uczestniczyć w przesłuchaniach? Jest jego Padawanem jedenaście
miesięcy, ale mimo to nie pozwolił jej.Pfff…. Przecież była szkolona. Najwyraźniej
słowa Skywalkera nikt nie złamie.
*** Shaak i Anakin
***
- Pytam ostatni raz. Gdzie są pozostali?!- krzyknął Jedi.
- Po raz ostatni mówię, NIE WIEM!
- A może nie chcesz nam powiedzieć?- zapytała spokojnym
tonem Ti.
Więzień milczał. Przykuł wzrok w podłogę, potem w sufit,
ścianę i z powrotem w podłogę.
Anakin spojrzał na Mistrzynię i powiedział:
- To nie ma sensu. Nie będzie gadał.
Togrutanka skiwnęła głową i udała się do wyjścia. Młody Jedi
jeszcze raz spojrzał na Togrutana krzywym spojrzeniem i odszedł. Przed celą
stało dwóch strażników i oczywiście Ahsoka.
- Pilnujcie go.- zwróciła się do Togrutan Mistrzyni. Ci z
kolei skiwnęli głową i ustawili się obok drzwi.
Na twarzy Anakina wyraźnie malowało się rozczarowanie.
Przystanął na chwilę, westchnął ciężko i spojrzał na Ahsokę, która uważnie
śledziła jego minę.
- Nie udało się?
- Niestety.- odrzekł i razem wyszli z korytarza cel.
Padawanka nie chciała zadawać żadnych pytań, wiedziała jaka będzie reakcja
Anakina.
Po kilku minutach dotarli do posterunku. Rozejrzeli się
wokół. Każdy był zajęty, kilku policjantów spisywało jakieś protokoły inni
przesłuchiwali bandę nieogarniętych dzieciaków. Cała monotonna praca policji. Każdy był zabiegany, wykonywana
przez nich praca całkowicie oderwała ich od rzeczywistości. Skywalker podszedł
do komisarza Verneera i zaczął składać raport. Czternastoletnia Jedi nadal
stała i uważnie obserwowała Togrutan. Poczekała na Rycerzyka, któremu
najwyraźniej nie chciało się wnikać w przesłuchanie, i wspólnie z Shaak wrócili
do domu przyjaciółki Mistrzyni.
Każdy poszedł do swojego pokoju.
Shaak zaczęła medytację. Potrzebowała ciszy i spokoju, by
dać się ponieść Mocy i spróbować szczęścia w poszukiwaniu pozostałych
terrorystów. Anakin jak zawsze miał ambitniejszy plan. Wyszedł z domu i udał
się w kierunku miejsca złapania pierwszego z zamachowców. Nie zabrał ze sobą
żadnego ścigacza, a nawet Ahsoki. Nie raczył poinformować Mistrzynię o
zamiarach, jak to w stylu Skywalkera. Jego Padawanka nie zwracając na nic
najmniejszej uwagi, rzuciła się na łóżko. Zamknęła oczy ale nie miała zamiaru
zasypiać. Nie była zmęczona w najmniejszym stopniu.
- Czemu to wszystko musi się tak ciągnąć..?- zapytała
siebie.
Po kilku minutach wstała i poszła pozwiedzać pozostałe
części domu.
Zewnątrz wyglądał na stary, ale w środku był niesamowity.
Wszystko było zrobione idealnie, meble, ściany, schody, nawet witraże na
oknach. Gdy schodziła na dół spotkała właścicielkę. Staruszka siedziała przy
stole. Padawanka bez zastanowienia poszła dalej. Staruszka obróciła się
spokojnie i rzuciła serdeczny uśmiech w kierunku Ahsoki. Dziewczyna odwzajemniła
uśmiech i zatrzymała się.
- Potrzebujesz czegoś, słońce?- zapytała uprzejmie starsza
pani.
- Nie dziękuję… Tylko trochę nudzi mi się…
- Hmm… To może posiedzisz ze mną?
- Czemu nie…- Ahsoka usiadła na lewo od starszej pani,
uśmiechając się przy tym.
- Taka młoda a już Jedi… Ta wojna wykończy nas wszystkich…-
stwierdziła patrząc na swoją rodaczkę.
Tano nie wiedziała co ma odpowiedzieć. Jednak nie mając
innego wyjścia odparła:
- Yyy…Tak, wojna to paskudna sprawa. Ale niestety jest wiele
planet, które oczekują od nas pomocy. Nie jesteśmy wstanie walczyć za każdy
konflikt na planetach, Jedi nie są nieśmiertelni, wielu już poległo.
Togrutanka popatrzyła na Ahsokę, a potem przeniosła wzrok na
okno, które znajdowało się naprzeciw niej.
- Tak…Masz rację…Ale wojna wojną. Chyba nikt nie lubi tego
tematu. Opowiedz mi trochę o sobie.
Jedi zaskoczyła ta prośba. Żadko ktoś prosił ją, żeby
powiedziała coś o sobie. Zawsze tylko przedstawiała się i mówiła ile ma lat.
Tym razem też tak było. Nie to, żeby chciała coś zataić, ale nie wiedziała co
starsza pani od niej oczekuje. Całej biografii? Ahsoka streściła wszystkie ważne
wydarzenia w życiu.
- Pamiętasz swoich rodziców?- zapytała w pewnym momencie.
Tano uśmiechnęła się lekko i bez krępowania odpowiedziała:
- Słabo. Chociaż pamiętam jak mnie i moją siostrę zabierali
na spacer, jak się z nami bawili…Pamiętam mamę jak gotowała, i jej ciepły
uśmiech…Tata pracował i często wychodził, ale i tak pamiętam jak nas huśtał i
bawił się w berka. Moja siostra chyba jest starsza o rok…Nie, ona jest chyba
moją bliźniaczką..Yyy, sama nie wiem, ale pamiętam jak bawiłyśmy się w ogródku.
I pamiętam jej głos, miała wspaniały talent. A kiedy Mistrz Plo mnie zabierał
do Świątyni stawiali się, po prostu nie chcieli mnie oddać. Mama nie mogła się
uspokoić a tata cały czas ją pocieszał…Siostra tylko się przyglądała obie
byłyśmy za małe aby pojąć co się wokół nas dzieje. Mistrz powiedział, że tak powinno
być…I powiedział także, że to jest moje przeznaczanie…
- Chyba wielu Jedi nie pamięta nic z dzieciństwa.-
stwierdziła na podstawie odpowiedzi młodszej Togrutanki.
- Tak…Chyba tak.-westchnęła Ahsoka i uśmiechnęła się do
staruszki.
Jeszcze kilkanaście minut
spędziły na miłej pogawędce. Nawet nie zauważyły jak szybko upłynął czas, zmęczona Tano podziękowała i udała się
do swojego pokoju.
Noo, jest rozdzialik. Mam nadzieję że się spodobało
.Nie wiem, co do ciasnej cholery, mam pisać. Brak weny, J. Podobnie będzie się utrzymywać dość długo XD. Nie martwcie się, Anakin będzie w nn J. Dedykt dla…Wszystkich
czytających brak weny…:P.
Ps. Jutro są zawody sportowe a ja źle się czuję więc też to
możecie winić!!! Pa!
JUHU!!
OdpowiedzUsuńOd razu uprzedzam, że Melon wrócił z dyskoteki. Jest na haju po dyskotekowym.
A ja...zażeram milkę...dobra musze zostawić coś na sobote, Fari przychodzi a ona uwielbia Milkę. Zwłaszcza łaciatą. No co? My jesteśmy zrzyte. Tyle że ja lubie GW a ona...Vilette. O matko! Ja się zrzygam. Ale ona o tym nie gada...cóż za plus. I mnie wysłucha jak chce powiedzieć coś o SW. Jaka ona jest zdziwiona. Cytuje:
-Co? O 5 lat młodszy i się orzenił?
-No. On miał 19 lat, a Ona 24.-Jej fajna mina. Niby nie się nieśmieje, niby nie uśmiecha, niby nie zdziwiona...jedna z tych cech za którą ją uwielbiam :3
YAY!! Idula ma kochana także nie nawidzi Violetty...to jest gówno!Brr... Fani Violki sorki ale mnie się to nie podoba! O gustach się nie dyskutuje!!
Ida...zabierz mnie ze sobą na Disco Pliss....
Okeyy...
Ulalala...mam starszą siostrę...ciekawa jestem jak ma na imię...*marzyciel* No co? Mam amnezję jedajowską! xD
Rozdział jest:
Piękny, niepowtarzalny, majestatyczny, przeczytany, pomysłowy...nie cem mi się szukać...NO JAK ANAKIN BEZ KOSZULKI.
Dziś się nie wykarze długim komkiem bo pisze nn i dziś będzie chyba a jak nie dziś to jutro :*
NMBZT!<33;**
Aha no tak.
OdpowiedzUsuńod 4 dni zażeram żelki :DDDDD*szczerzy się jak głupia*
Hehe wierzę Ci :P. Ja też nienawidze Violetty! A moja przyjaciółka się tak tym jara, że szkoda gadać...Tez lubie Milke no i zelusie ez, zreszta wszystkie slodycze uwielbiam <333. Oprócz chałwy! Fu! i gorzkiej czekolady!!!! Blee....!
UsuńA co do siory Ahsoki, to ja sama nie wiem jak ma na imie. Jeszcze nie wymyslilam XD. Nie mogę sie doczekac az bedzie dwudziesty rozdzial!!!! Uhhuuu! Jutro nie mam niemca YAY! Ide na olimpiade gimnazjalna! Biegene na 1km i na 300 m....Pfff i tak wygram!! Yyyy, nie no moze przedostatnia bede...Hhehe...A ja od kilku dni jestem na diecie jogurtowej z musem truskawkowym!! *macha na pożegnanie* ;***
Heh. NMBZT!
UsuńO fuj!! Chałwa i goszka czekolada! Nie nawidze! No i jeszcze sezamki! fuj *rzyga*
Sezamki są nawet dobre, ale nic nie przebije smaku czekaolady z orzechami!!!!!!!!!!!!!!
Usuńdla mnie dobre są orzechowe sezamki. Orzechowa czekolada jest tylko z Milki dobra :3
UsuńTO Jaaaaa!!!! Pisze kom!!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!! Ty mi nie mów,że cierpisz na brak weny!! Spójrz na moje!! Komentarze Kiwi są dłuższe od nn!! Więc co ty mi piszesz!!?? A rozdział jest suuuper!!
NMBZTPKM!!!
Selene
Brak weny? Rozdział jest cudowny! Jak go czytałam, czułam się, jakbym błądziła po stronicach prawdziwej książki, która wyszła spod pióra wykwintnego pisarza! Wprawdzie znalazłam jednego ortograficznego, jak to ja(żadko[x], rzadko[✓]) ale nic nie szkodzi! Rozdział naprawdę niesamowity, trzyma w napięciu, jestem ciekawa dalszego ciągu. Czekam z niecierpliwością, pisz szybko.
OdpowiedzUsuńNiech Moc będzie z Tobą.
Dziękuję za kom ;;;;;)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna ale chyba bede troche opóźniać dodoawanie :(. Mam troszke za duzo obowiazkow nauki i treningow a po za tym kolezanka zawraca mi glowe dyskoteka...Ale bede pisac szybko jak tylko moge :D
Spróbuj na google zobaczyć czy da się:
UsuńMati Woźniak ;)
Zostałaś nominowana do nagrody Liebster Award:
OdpowiedzUsuńhttp://dalszelosyanakinaahsokiobiwana.blogspot.com/p/liebster-award.html
Uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
UsuńZasłużyłaś <3
UsuńDzięki!!! :DDD
UsuńJak zrobić siebie adminką?
Usuń