6.Spotkanie.
-Witaj Anakinie.- powiedziała hologramowa Padme widząc swojego męża.
-Hej.- Uśmiechnął się.-Nudno tu bez ciebie...A właśnie,kiedy wracasz?
-Za dwa tygodnie.-odwzajemniła uśmiech Amidala.-A skoro tak ci się nudzi, to poczytaj.-zaśmiała się. Padme dobrze wiedziała,że Anakin wręcz nienawidzi czytać.
-Wbrew pozorom już to robiłem...Od kilku dni nic mi nie przydzielili. Połowa Jedi gdzieś poleciała tylko ja muszę siedzieć w Świątyni...
-A gdzie masz Ahsokę?
Młody Jedi westchnął i odpowiedział jakby mało to odchodziło.
-Jej też udało się załapać na misję. Poleciała na Shili zchwytać jakąś grupę przestępczą. Niby nic wielkiego ale...wiesz różnie bywa....-Anakin usiadł na brzegu łóżka i zaczął opowidać,że to jest zły pomysł,że powinna wrócić...
-Ani...-zaczęła Padme.-Jestem pewna,że da sobie radę. No wkońcu uczy się od najlepszych.-na twarzy młodzieńca pojawił się uśmiech.
Padme to chyba jedyna osoba,z która potrafi spokojnie rozmawiać.A gdy rozmawia z Obi-Wanem lub z Radą no to....potrafi być wybuchowy.
-Anakinie,niestety muszę już kończyć, za chwilę mam spotkanie.
-Nawet ty mnie opuszczasz?-Skywalker zrobił słodką mine ale Padme zdążyła już być na nie odporna.Uśmiechnęła się na pożegnanie i rozłaczyła.
Znudzony kompletnie wszystkim Jedi,poszedł wziąć długi prysznic,a kiedy wrócił rzucił się na łóżko i zasnął.
Obudził się przez sygnał z komunikatora.Zaspany ledwo poniósł się do pozycji siedzącej.
-Skywalker,słucham....-powiedział zaspanym głosem.
-Anakinie przyjdź do sali Rady za dziesięć minut.-oznajmił Obi-Wan.
-Dobra...dzięki-rozłączył się i znów położył się na wygodnym łóżku.Patrząc na sufit zastanawiał się czy Rada go wyśle czy dalej będzie musiał się denerwować.Gdy została minuta do spotkania nadal zaspany wywlókł się i ruszył w kierunku sali.
Kiedy wszedł do środka byli wszyscy... no prawie. Kilku Mistrzów było na misji więc nie mogli się połączyc z Couruscant.
-Kontaktu wznowić się nie udało - zaczął Yoda.
"Czemu mnie to nie dziwi..."Szepnął w duchu
-i co teraz?
-Rada wyznaczyła Ciebie,polecisz na Shili.-dokończył jak to w stylu Mace'a Windu.
-Dobrze,kiedy mam wyruszyć?
-Najlepiej odrazu
Anakin podziękował i wyszedł. A na lądowisku czekał już statek i Artoo. Zadowolony
Jedi usiadł na miejscu pilota i polecił R2 ustawić kurs na Shili.
Astrodroid przekręcił kilka razy głową co oznaczało,że wykonał polecenie.
-Dzięki stary.No to ruszamy.
Gdy znależli się już poza atosferą Anakin włączył skok w nadpsestrzeń.
Lot trwał niecałe dwie godziny,Artoo wylądował na platformie i ustawił statek tak by w każdej chwili mogli uciec.
-Zostaniesz tutaj i w razie czego wiesz co robić.
Droid przekręcił głową i zagwizdał potwierdzjąco.
Młodzieniec wyszedł na zewnątrz i założył szatę.Obejrzał sie za siebie i przeniósł wzrok na lokalizator i ruszył.
Krążył po mieście już dobrą godzinę,nie zmieniając kierunku szedł dalej. Jak mam je znaleść? Zapytał siebie w duchu nie szukając odpowidzi na własne pytanie skupił się na sygnale lokalizatora.
Kropka wreszie zaczęła pojawiać się coraz szybciej co ucieszyło Jedi, Anakin przyśpieszył aż znalazł się na jednej z bocznych uliczek.Punkt był znacznie bliżej,lecz jakby wolniejszy? W pewnym momencie zauważył,że ktoś za nim idzie. To nie może być przechodzień. Idzie cały czas za nim, wieczorem,kiedy na ulicy już wogóle nikogo nie było.
Dzięki mapie w lokalizatorze, zboczył z trasy i wszedł w ślepy zaułek i czekał aż osaoba,która jest bardzo ciekawa jego osoby,także tam wejdzie. Nie pomylił się,szpieg wpadł w sidła. Anakin włączył miecz,złapał osobę za obie ręce i przygniótł do ściany. Tajemnicz osoba zawyła z bólu a Skywalker zdjął kaptur z siebiea potem ze szpiega. Zamurowało go....
-To ty....Ahsoka?!
-Nie mistrz Yoda! Pewnie,że ja! Tylko mógłbyś mnie odkleić od ściany!-krzyknęła zbulwersowana Togrutanka.
-Yyy...jasne.-powiedział puszczając Padawankę wolno.-Sory.
-Następnym razem przemyśł dwa razy zanim zrobisz coś takiego.
-Skąd mogłem wiedzieć,że to akurat ty?!
-Chyba widziałeś,że ta "osoba,która za tobą szła" jest dwa razy mniejsza! A po za tym chyba jesteś Jedi i powinnieneś mnie wyczuć.
-A ty to co?-Zapytał z rozbawieniem.
-Eechh....jak ja nienawidzę,kiedy się przemądrzasz.... Dobra koniec tematu.
-Ale jaaaaa...
-A ja na to: koniec tematu Rycerzyku.
Anakin przewrócił oczami ale już nic nie mowił,ponieważ wiedział,że Ahsoka nie ustąpi. Ale gdyby chciał pewnie nie odpusciłby.
Wypytywał o postępy w wykonywaniu misji ale niestety nic jeszcze niewskórali.
Ciemne uliczki wydawały się przerażające. Gdzieniegdzie widać było ślady bójki,włamania a nawet morderstwa.
-Kiedy widziałaś ostatnio Mistrzynię Ti?-zapytał Anakin przerywając ciszę.
-Yyy...Sama nie wiem,kilka godzin temu.Nie mogłyśmy znaleść tej grupy więc postanowiłyśmy,że się rozdzielimy.
-Ahaa...A może pamiętasz w którym miejscu? Wkońcu to twoja planeta.
-Tak,ale szczerze mówiąc niewiele pamiątam.Dużo tu się zmieniło a poza tym mieszkałam tu tylko cztery lata.Pamiętam też,że rodzice rzadko mnie wypuszczali na zewnątrz nawet z moją starszą siostrą.
-Że co?! Ty masz siostrę?-Zapytał zdziwiony Anakin.
-Tak.Ale rodzice nigdy mi o niej nie mówili,tylko to,że "ona żyje w innym świecie".
-To może umarła?
-Gdyby umarła to nie pamiętałabym jej twarzy,gdy mistrz Plo mnie zabierał doŚwiątyni.
-No tak,racja.- Skywalker wrócił wzrokiem do lokalizatora,któremu nie śpieszyło się do odnalezienia Shaak.
Nawet nie zauważał, kiedy Ahsoka co jakiś czas oddalała się by popatrzeć na rzeczy,które tak bnardzo ją interesowały.
Po kilkunastu minutach znaleźli się na głownym placu Corval'a.
Anakin zatrzymał się osłupiały a jego Padawanka nieomał przewróciła się o własne nogi.
-Mistrzyni?...
-To ciebie przysłali,Skywalker.
-Yyy...tak.
-Pewnie chcesz zapytać o wyniki w śledztwie...
-Ahsoka przedstawiła mi częściowy raport...więc...
-W takim razie choćmy.-Mistrzyni wzięła lokalizator od Skywalkera i wskazała kierunek.
Nooo wkońcu! Jeśli coś źle napisała WIELKIE SORRRYYY moje wytłumaczenie to: katar,gorączka kaszel i sąsiad grający amatorsko na perkusji...Dodam tylko jeszcze jedno za tydzien nn i NMBZW!!!
OdpowiedzUsuńNo! !! Wkońcu się doczekałam!! Wiesz jak to jest czekać w napięciu tyle dni!!?? Opo jest...*szuka słów w słowniku, ale nie znajduje* do wyboru: cudne, piękne, powalające!! Czekam na następne!!
OdpowiedzUsuńNMBZT!!
Selene
Nooo!To mi sie podoba!:D
OdpowiedzUsuńNareszcie!!
CZY KTOŚ DO JASNEJ CHOLERY MI POWIE DLACZEGO PISZECIE ROZDZIAŁY TAKIE POWALAJĄCE JAK ANAKIN BEZ KOSZULKI!!!
Pss...przy okazji...jestem na Ankinowym haju od 2 tygodni przez Wiki a Ida i Sel ze mna nie wytrzymują XD
N jak mówiłam jest ja Annie bez koszulki
Na ortografie i Literówki ja nie zwracam uwagi liczy się rozdział,lecz jest jedno słowo:
"Ani"pisze się "Annie' ;)
NMBZT!!<3;**
Aha i jeszcze jedno:
Usuńto ja Ahsoka ;)
<3;**
Tak wiem że to ty Ahsoka :-), dlaczego zmieniłas nazwę na "Mroczne Kiw" bez " i " ? A co do haju na Anakina to chyba szybko nie odpuści :-) pozdrowionka :)
UsuńTo będzie do końca!!
UsuńA konto na google juz nie ma
;*
Nooo rozdział super jak.. jak... jaak... Nawet lepszy niż Anakin!!!!
OdpowiedzUsuń(Nawet bez koszulki) I wreszcie się doczekałam. Najpierw nie ogarnęłam, ale później już wszystko mi się ułożyło.
Strzeż się Ashoki bo od dwóch tygodni jest jeszcze bardziej nienormalna niż zwykle :DDD.
A nie! Przepraszam strzeż się mrocznego kiwi!
Dzięki na pewno bd uważać ^^. Bd się strzegła wszystkich "mrocznych" owoców (najbardziej kiwi). ;-) NMBZT :*
UsuńEj!!
UsuńCo do koma Martyny: Dobra spoko. Ale mnie chyba lubisz :(
Co do koma Idy:
UsuńJak śmiesz móić,że są lepsze rzeczy od Anniego?!
Ciebie uwielbiam!! <333! Tylko kiwi wygląda...podejrzanie... ::DDD
UsuńAha jeszcze jedno, jak patrzałam na Twoje zdjęcie to na początku nie widziałam co tam jest, ale później jak pisałas o Anakinie bez koszulki... Dopiero TERAZ zajarzyłam o co chodzi z Anakinem bez koszulki! Ale jestem tępa...
UsuńAle przyznaj, że Annie powala bez koszulki <3;**
UsuńHa! No ba! Tylko ja jestem bardziej odporna na "Anakinowy haj" xddd Okkii wyjdziesz z tego!!!!!!!!!!!!!!!!! NMBZT!!!!!!!!!!!!!!! ;** <3 To NaRaZiE!!!!!!!!!!
UsuńTa Yhmm...wyjdę!! To jest na zawsze!!
UsuńZażalenia składać u Wiki w komach :D
Nie bić!!
Hip, hip hura, choć jeden blog mnie nie osłabia! Tylko dwa ortograficzne, świętuję. Treść dobra, rób spacje po przecinkach, po kropkach oraz przed i po pauzie, taka nieśmiała prośba. Anakin i Padme, normalna rozmowa, nieprzesadzona, kocham Cię. ♥
OdpowiedzUsuńRozdział genialny, a stwierdzeniem innym świecie po prostu wprowadziłaś mnie w takie napięcie, że nie zasnę, myśląc co będzie dalej! Czekam na kolejny, równie genialny rozdział.
Niech Moc będzie z Tobą,
Ps Sorki, ale napiszę Ci taki prosty komentarz, bez nadmiernej ilości <3<3<3<3 itd.
Ps 2 Dostałam weny, idę pisać u siebie. :)
Ps 3 Proszę, wyłącz weryfikację obrazkową. ;)
Wika jak wyłączyć weryfikację obrazkową????
UsuńOk dobra wiem już ;))))) Zobacz czy jest wyłączony kod weryfikacyjny.
UsuńMartyna: będę cię nazywać Mati.Oki?
UsuńZmień z powrotem nazwę bo ci konto zawieszą. Ja dlatego zrezygnowałam z google.
Ok może być. ALe niby jak mi mogą konto zawiesić? Próbowałam zmienić na inna nazwe ale cos mi sie wyswietla nasz zespol sprawdzi (...) czy jest zgodna z polityka nazw. Anulować czy przesłać?
Usuń1.I o tym właśnie mówiłam. Jutro się spodziewaj zawieszenia ale jak zmienisz szybko nazwę to odwiesisz...
Usuń2.Ja za to właśnie odeszłam Zrób sobie może konto na bloggerze dodaj do Adminów swój profil z boggera i usuń google plus :)
To są moje rady ;)
;***
Nie, nie chce mi się w to bawić. Najpierw cię zabije! Odwieszasz bloga i koniec kropka!! *tupie nogą i strzela focha*.:-(
UsuńAdy kurwa odwiesiłam!
UsuńTo się baaardzooo CIESZĘ!!!!!!!!!!
UsuńNOOO!!
Usuń